Do wizyty w Moskwie i rozmowy z rosyjskim przywódcą miałoby dojść w przyszłym tygodniu - ustalił "Super Express".

Reklama

Czy Magdalena Ogórek ma szanse, by porozmawiać z Władimirem Putinem? - W ambasadzie są dogrywane szczegóły spotkania. Zaproszenie ma wyjść od strony rosyjskiej - cytuje tabloid jednego z ważnych polityków SLD.

Czy mogłoby to być desperackie ratowanie pozycji w sondażach wyborczych, czy raczej spełnianie obietnic, jakie Magdalena Ogórek złożyła na początku startu kampanii prezydenckiej? Kandydatka na najwyższy urząd w państwie mówiła na konwencji, że w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę nie zawahałaby się podnieść słuchawki telefonu i zadzwonić do prezydenta Rosji. "Super Express" twierdzi, że rozmowa najpewniej nie odbyłaby się przez telefon.

Nie chodzi tylko o zadzwonienie do Putina, ale rozmowę Magdaleny Ogórek z nim w cztery oczy - zdradza tabloidowi prominentny polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Tymczasem, według SLD, doniesienia o wyprawie kandydatki do Moskwy są nieprawdziwe.

"Super Express" poniosła wyobraźnia. Kandydatka nie jedzie do Moskwy - odpowiedział na Twitterze Tomasz Kalita, rzecznik kampanii Magdaleny Ogórek.