W środę zarząd Nowoczesnej w Ostrołęce zwołał w trybie pilnym zebranie, na którym jednogłośnie podjął decyzję o odsunięciu Łukasza Podmostki od wszelkich funkcji w zarządzie koła oraz w samym kole.

- Zarząd koła w trybie pilnym przesłał również wniosek do władz krajowych Nowoczesnej o natychmiastowe wykluczenie Łukasza Podmostki z grona członków Nowoczesnej za działalność na szkodę partii - poinformowano w wydanym oświadczeniu. W czwartek zarząd krajowy Nowoczesnej na wniosek szefowej partii Katarzyny Lubnauer podjął decyzję o natychmiastowym wykluczeniu go z partii.

Reklama

Zarząd koła w wydanym oświadczeniu przeprosił również wyborców i zaznaczył, że został przez Podmostkę wprowadzony w błąd, "co naraziło na szkodę dobre imię partii, a także całej Koalicji Obywatelskiej". Jednocześnie potwierdził oficjalnie, że Podmostko nie jest już kandydatem do Rady Miasta w Ostrołęce.

Łukasz Podmostko - po opublikowanej w środę depeszy PAP - zrezygnował z ubiegania się o funkcję radnego. Powodem jest prawomocny wyrok, którego okres próby jeszcze trwa.

W liście do mieszkańców Ostrołęki kandydat Koalicji Obywatelskiej przeprosił za zaistniałą sytuację i tłumaczył, że się pomylił. - Wydawało mi się, że nastąpiło zatarcie mojego wyroku i że mogę ubiegać się o mandat radnego. Jest jednak inaczej. Pomyliłem się i za zaistniałą sytuację bardzo przepraszam Mieszkańców oraz Koleżanki i Kolegów z Koalicji Obywatelskiej, których wprowadziłem w błąd swoim oświadczeniem o niekaralności - napisał.

Jak ustaliła PAP, Łukasz Podmostko został w 2013 roku dwukrotnie skazany za oszustwa. Za pierwszym razem sąd wymierzył mu 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata za wiele oszustw internetowych. W przypadku tego wyroku karalność się zatarła. Ciągle jednak trwa okres próby kolejnego wyroku za podobne przestępstwa. Mija on dopiero wiosną przyszłego roku, więc w wyborach samorządowych - zgodnie z prawem - Podmostko startować nie powinien.

Reklama

W tej drugiej sprawie sąd w kwietniu 2013 roku skazał go za oszustwa na Allegro na 34 127,75 zł i w serwisie Ebay na 1620 zł. Skazany wystawiał tam towar, którego nie miał. Akt oskarżenia zawierał 25 zarzutów oszustw internetowych. Podmostko został za to skazany na 4 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 6 lat i na 3 tys. zł grzywny. Miał też zwrócić pokrzywdzonym wyłudzone pieniądze i pokryć koszty sądowe.

Rzecznik Sądu Okręgowego w Ostrołęce sędzia Marcin Korajczyk powiedział PAP, że okres próby w przypadku tego wyroku upływa 17 kwietnia 2019 roku. "W ramach wyroku w tej sprawie skazanemu zamieniono grzywnę na prace społeczne, ale tej kary Podmostko nie wykonał" - powiedział sędzia.

Zgodnie z prawem, osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe nie może kandydować w wyborach do czasu, kiedy zostanie wymazana z ewidencji Krajowego Rejestru Karnego. Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Krajowego Biura Wyborczego Wojciech Dąbrówka, nie ma przy tym znaczenia, że kara została zawieszona.

Dąbrówka zaznaczył, że komisje wyborcze z założenia uznają oświadczenia kandydatów za wiarygodny dowód uprawniający do kandydowania. Jednak w razie wątpliwości komisja może skierować pytania do Krajowego Rejestru Karnego.