Oponenci uważają, że jest to inicjatywa odgórna, forsowana przez władze uczelni pomimo braku akceptacji środowiska akademickiego. Uroczystość została zaplanowana na 17 listopada br. Michnik ma być nagrodzony za "niezłomne propagowanie wartości demokratycznych i humanistycznych w kulturze i polityce polskiej".

Reklama

W opinii komentatorów, honorowanie przez uczelnie osób zaangażowanych w bieżący spór polityczny jest ryzykowne, gdyż stanowi silne poparcie dla poglądów prezentowanych przez osoby nagradzane.

Honory dla Michnika budzą sprzeciw, gdyż nie ma on imponującego dorobku naukowego, a jego "twórczość" to publicystyka i aktywność w życiu politycznym. Także historyczna ocena podejmowanych przez niego działań nie jest jednoznaczna - pisze "Nasz Dziennik".