Według ABW zarzucane M. przestępstwa skarbowe związane są z nieprawidłowościami w handlu gazem LPG. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Postępowanie dotyczy wystawiania i posługiwania się w latach 2004-2007 nierzetelnymi fakturami VAT, dokumentującymi sprzedaż gazu płynnego w butlach na potrzeby przemysłowe, co naraziło na uszczuplenie należności Skarbu Państwa w podatku dochodowym oraz w podatku od towarów i usług. Dotąd w tej sprawie zatrzymano i przedstawiono zarzuty siedmiu właścicielom firm wystawiających faktury dokumentujące fikcyjne transakcje.
W kwietniu tego roku krakowski sąd okręgowy skazał b. posła Piotra M. na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i 500 tys. zł grzywny za oszustwa podatkowe. Wówczas M. dobrowolnie poddał się karze. Prokuratura oskarżyła go o to, że między kwietniem 2004 roku a wrześniem 2006 roku jako prezes, a następnie prokurent firmy Intercement za pomocą 102 fałszywych faktur dopuścił się oszustw podatkowych na kwotę blisko 1 mln 428 tys. zł.
Piotr M. przez kilka miesięcy od końca 2007 roku był poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Wrócił do Polski z USA w kwietniu ub.r. - po tym, jak uzyskał list żelazny za milion złotych poręczenia, gwarantujący mu odpowiadanie z wolnej stopy do prawomocnego zakończenia postępowania.
B. poseł (najpierw Samoobrona, później bezpartyjny), mający też amerykańskie obywatelstwo, był jednym z najbogatszych posłów poprzedniej kadencji. Od czasu, gdy zasiadł w ławach poselskich, media często donosiły o jego majątku, a on sam nie unikał okazywania swej zamożności.