Sąd Najwyższy uznał, że Polsat musi zapłacić karę za zachowanie Szczuki w programie Kuby Wojewódzkiego przed blisko czterema laty. Krajowej Radzie nie spodobało się zachowanie znanej dziennikarki, która parodiowała prezenterkę Radia Maryja Magdalenę Buczek.
"Ja nie wiem, jak ona się nazywa. To jest jakby taka stara dziewczynka, założycielka Dziecięcych Podwórkowych Kółek Różańcowych. I ona mówi takim, taką specjalną ma melodię" - mówiła Szczuka naśladując charakterystyczny, dziecinny głos prezenterki.
Po programie wybuchła awantura, bo Magdalena Buczek jest osobą niepełnosprawną. Szczuka przeprosiła twierdząc, że nie miała o tym pojęcia. Ale lawina ruszyła. Dziennikarkę zaatakowało środowisko Radia Maryja i poseł Filip Libicki, wówczas z PiS.
KRRiT postanowiła ukarać Polsat rekordową kwotą argumentując, że naruszono przepis nakazujący szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości. Stacja odwołała się od decyzji. W listopadzie 2007 r. przegrała jednak sprawę przed sądem gospodarczym.
"Naszym zdaniem to było proceduralne naruszenie prawa. Rada zamiast wezwać do zaprzestania emitowania programu, od razu nałożyła grzywnę, nie dając stacji możliwości dostosowania się do oczekiwań regulatora" - mówił "Dziennikowi Gazecie Prawnej" mecenas Tadeusz Hellwig, który reprezentował Polsat..
"Mieliśmy zadzwonić z ostrzeżeniem w czasie emitowania programu? To nie była audycja nadawana na żywo. Nadawcy zawsze próbują się wykpić od kary, ale w większości wypadków to KRRiT wygrywała procesy" - argumentował szef KRRiT Witold Kołodziejski.