Gdyby ustawa była przejęta w kształcie proponowanym przez sejmową komisję zdrowia, palić można by było tylko w swoim domu i samochodzie. Dlatego posłowie PO zaproponowali złagodzenie przepisów: właściciele lokali o powierzchni do 100 metrów kwadratowych sami decydowaliby, czy lokal jest dla palących, czy niepalących. W przypadku większych sal palacze siedzieliby w osobnym pomieszczeniu. W miejscach, gdzie będzie obowiązywać zakaz palenia (szkoły, szpitale), mogłyby powstać palarnie.

Reklama

O takie zmiany apelowali do parlamentarzystów przedsiębiorcy. Przekonywali, że zakaz doprowadzi do plajty licznych lokali. Do czasu zamknięcia tego wydania gazety nie było wiadomo, jak ostatecznie zagłosują posłowie. Jednak z naszych wynika, że większość będzie za złagodzeniem przepisów.

– Przyjmiemy poprawki łagodzące projekt – zapewnił Waldy Dzikowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. Dodał, że wszyscy posłowie PO popierają kompromis i za nim zagłosują. Platforma ma poparcie Lewicy.

– Posłowie Platformy stchórzyli. Przecież rząd i komisja zdrowia poparły projekt – podkreśla jego współautor Bolesław Piecha z PiS. Poseł opozycji ponadto zarzuca PO, że uległa lobby tytoniowemu i Konfederacji Pracodawców Polskich, która straszyła w liście do posłów masowym bezrobociem.

Przyjęcie ustawy antynikotynowej w takiej formie nie będzie miało większego znaczenia, bo nie będzie żadnych rygorystycznych zakazów. Co się zmieni? Nie będzie można palić na dworcach, lotniskach, placach zabaw i zamkniętych obiektach sportowych. Palacze bez problemu będą mogli się za to zaciągać w klasztorach i więzieniach. Natomiast właściciele dużych restauracji czy dyskotek, jeśli będą chcieli, mogą stworzyć osobne, szczelnie zamykane sale dla palących (przepis nie precyzuje o jakiej powierzchni).

Uważać będą też musieli palący kierowcy – we własnym samochodzie będą mogli sięgnąć po papierosa, natomiast w aucie z kratką będzie obowiązywał zakaz. SLD nawołuje, by niezależnie od tego, w jakim kształcie ustawa zostanie przyjęta, niezwłocznie rozpocząć prace nad nową.