Silni akcjonariusze w EuRoPol Gazie, czyli państwowe firmy z Polski i Rosji, najwyraźniej chcą wyeliminować Gudzowatego z biznesu. Sugerował to nawet Władimir Putin, który oburzał się, że w imporcie rosyjskiego surowca pośredniczy "prywatna osoba".
Jutro spotkanie głównych akcjonariuszy. Mówi się, że zostanie zmieniony statut spółki. W efekcie transferem surowca mają zawiadywać tylko PGNiG oraz Gazprom, a trzeci, najmniejszy udziałowiec Gaz Trading (firma, w której Bartimpex Gudzowatego ma udziały) ma być odstawiona na boczny tor.
Głośno mówi się nawet o tym, że Gazprom i PGNiG chcą być jedynymi właścicielami EuRoPol Gazu i mieć równo po połowie akcji. Mówił o tym nawet prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski. Zapowiedział, że PGNiG zaproponuje Gas-Tradingowi wykup jego udziałów w EuRoPol Gazie.
TVN24 przypomina, że Szubski dodał, iż jeśli Gas-Trading nie będzie zainteresowany propozycją i negocjacjami, wówczas zastosowany zostanie przepis Kodeksu spółek handlowych o przymusowym wykupie mniejszościowego udziałowca.
Jutro posiedzenie walnego zgromadzenia akcjonariuszy EuRoPol Gazu, czyli firmy, która zawiaduje transferem gazu przez Polskę. Udziały w spółce ma PGNiG, Gazprom i pośrednio Aleksander Gudzowaty. Bogacz chce się utrzymać w firmie. Ale dla tych, którzy w niej rządzą magnat jest zbędnym ogniwem...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama