Jak poinformował oficer dyżurny stołecznej straży pożarnej, z ogniem zmagało się 16 jednostek, czyli ok. 50 strażaków. "W tej chwili sytuacja jest już opanowana. Za wcześnie, by mówić o przyczynach pożaru. Wiadomo jedynie, że na dachu trwały prace remontowe" - dodał.

Reklama

Jak podała Komenda Stołeczna Policji, z budynku objętego pożarem i sąsiednich bloków ewakuowano ok. 100 osób. Policjanci przeprowadzają oględziny miejsca zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że tuż przed pożarem na dachu budynku wykonywano prace remontowe.

Policja zatrzymała dwóch pijanych pracowników: 51-letniego Andrzeja M. i 52-letniego Stanisława J. "Obaj mieli około 2 promili alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani. Do wyjaśnienia zatrzymano również właściciela firmy, 59-letniego Zdzisława S. Mężczyzna był trzeźwy" - powiedziała PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP.

Jak dodała, do szpitala trafiło dwóch policjantów z lekkimi objawami zaczadzenia.

O tym, czy i kiedy mieszkańcy bloku będą mogli wrócić do swoich mieszkań, zdecydują inspektorzy nadzoru budowlanego.