Zatrzymani celnicy to 41-letni Aleksander K., 35-letni Grzegorz K. i 29-letni Mariusz D. Wszyscy oczywiście stracą pracę. Za łapówkarstwo na granicy mogą spędzić w więzieniu po dziesięć lat. Prokurator już skierował do sądu wniosek o aresztowanie skorumpowanych celników.
To jednak nie koniec ich problemów. Prokuratura zabrała im samochody. To zabezpieczenie na przyszłość, gdy przyjdzie im zapłacić kary pieniężne, orzeczone w ich sprawie. Nawet gdyby mówili wtedy, że nie mają pieniędzy, auta będzie można sprzedać i w ten sposób pokryć kary.
Nieuczciwi celnicy wpadli w ręce agentów Centralnego Biura Śledczego, bo - w zamian za łapówki - przymykali oko na interesy przemytników. "Celnicy są zatrzymani pod zarzutem przyjmowania korzyści majątkowych, tj. pieniędzy i drogich alkoholi od przemytników. W zamian odstępowali od kontroli celnej" - wyjaśnia rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek.
To nie pierwsza taka akcja na przejściu granicznym w Gronowie. Za korupcję zatrzymano tam już 20 osób.