Przed wyborami Jarosław Kaczyński puszcza oko do "wykształciuchów" ze środowiska naukowego i zapowiada zwiększenie nakładów na badania i edukację.

"Obecny rząd jest bardzo życzliwy wobec spraw nauki i szkolnictwa wyższego i traktuje je bardzo poważnie" - powiedział premier na spotkaniu z rektorami szkół wyższych i przedstawicielami szkół niepublicznych. Według niego, zwiększone nakłady w najbliższych latach przyniosą wymierne zyski: nasz kraj będzie mógł się szybciej rozwijać i szybciej bogacić.

"Dzięki środkom z Unii Europejskiej, łącznie 5,5 mld zł w ciągu najbliższych lat, polska nauka będzie mogła dokonać skoku rozwojowego" - zapowiedział Jarosław Kaczyński. "Wiem, jak wiele zależy od infrastruktury i wyposażenia ośrodków badawczych. I tu nastąpi olbrzymia zmiana. Zaczynamy budować pierwsze od bardzo wielu lat poważne urządzenia naukowe. I będziemy to kontynuować" - dodał.

Jego zdaniem, rząd ma plan rozwoju tych działów polskiej nauki, z których najbardziej skorzysta polska gospodarka. Będzie rozwijać m.in. atomistykę. Wkrótce także włączy się w budowę elektrowni atomowych, najpierw na Litwie, a później także w Polsce.