Sołtysa wsi Żdżary nasłał policję na właścicielkę sklepu, która sprzedawała alkohol na kredyt - pisze "Dziennik Łódzki". Wpisywała ich nazwiska, wraz z kwotami, do zeszytu. A gdy kupujący uzbierali pieniądze, dług oddawali. Według sołtysa, handel alkoholem na kredyt łamie ustawę o wychowaniu w trzeźwości.

Reklama

Okazało się, że miał rację. Prokuratorzy zaczęli więc ścigać ludzi sprzedających alkohol na kredyt. Pierwsze akty oskarżenia trafiły do sądu. Werdykt? Kilkusetzłotowe grzywny. Po pierwszych skazujących wyrokach prokuratorzy zaczęli ścigać kolejnych właścicieli sklepów.