Jako pierwszą policjanci rozbili grupę zajmującą się handlem narkotykami. Zarzuty postawiono 19 osobom. Przy zatrzymanych znaleziono gigantyczne zapasy narkotyków, a także dokumenty dotyczące ich dystrybucji. Były też pieniądze.
Następnie zatrzymano 20 kolejnych osób, które wymuszały haracze i napadały z bronią na stacje benzynowe i sklepy, kradli samochody i porywali ludzi dla okupu.
Według policji, przestępcy działali bardzo brutalnie. Na zlecenie konkurencji kilkakrotnie napadali na tzw. ciche agencje towarzyskie, gdzie bili i okaleczali pracujące tam kobiety. Przestępcy wyspecjalizowali się również w oszukiwaniu właścicieli sklepów. Najpierw kazali nieletnim kupować alkohol i papierosy a następnie, posługując się sfałszowanymi dokumentami, podawali się za inspektorów Państwowej Inspekcji Handlowej albo policjantów. Grozili wysoką grzywną lub utratą licencji na sprzedaż alkoholu, a w zamian za odstąpienie od kary żadali po 2,5 tysiąca złotych.
Policja ustaliła, że członkowie tej grupy zajmowali się również hurtowym handlem alkoholu, papierosów bez akcyzy i handlem narkotykami.
Za kraty trafiło ośmiu przestępców. Wobec 13 zastosowano dozór policyjny. Według policji, możliwe są kolejne zatrzymania.