Wszystko przez głupotę i brak wyobraźni. Trzej chłopcy we wtorek po południu bawili się butelką z benzyną na jednym ze szkolnych boisk w Kielcach. Gdy podpalili rozlaną benzynę, zapalił się też płyn w butelce.

Obawiając się wybuchu, najstarszy z nich kopnął butelkę. Tak niefortunnie, że trafił nią w plecy 10-latka. Momentalnie zapłonęło ubranie. Koledzy ugasili je i zdjęli z niego.

Reklama

Dziecko trafiło do szpitala z poparzeniami II i III stopnia, ale na szczęście jego życiu nic nie zagraża. Chłopcami zajmie się sąd dla nieletnich. Policjanci ustalają teraz, skąd dzieci wzięły benzynę.