Projekt nowego budżetu NFZ trafił już do komisji zdrowia. Późną jesienią prawdopodobnie trafi pod obrady Sejmu. Jeżeli posłowie go zaakceptują i przekażą funduszowi dodatkowe 40 mln zł na wypłaty, to każdy z urzędników zarobi o ok. 15 proc. więcej niż do tej pory. Czyli dostaną do ręki średnio po ok. 500 zł - pisze "Fakt".

Reklama

Tymczasem tylko w tym roku na pensje ponad 4 tysięcy pracowników NFZ przeznaczono w budżecie państwa aż 255 mln zł. Wychodzi z tego, że średnia miesięczna wypłata urzędników funduszu to prawie 5 tys. zł brutto. Sam prezes firmy Jacek Paszkiewicz dostaje miesięcznie ponad 16 tys. zł brutto. Po podwyżce jego pensja wzrośnie do prawie 18,5 tysiąca zł. A jego szeregowy pracownik będzie zarabiał średnio prawie 5,6 tys. zł - wylicza "Fakt".

Czy to jest sprawiedliwe, jeśli weźmie się pod uwagę skąpe budżety szpitali oraz głodowe pensje pielęgniarek? - pyta "Fakt". Ministerialnym urzędnikom bliższy jest los kolegów z NFZ niż przyszłość lekarzy, pacjentów i pielęgniarek.