"Polaka odnaleźliśmy na szczycie góry. Był martwy. Zmarł z powodu wyziębienia organizmu" - tłumaczy Gunnair Hilmarsson z policji w Reykjaviku.

"Po raz ostatni widziały go dwie kobiety, które, podobnie jak on, wspinały się na górę Esja. Były zszokowane, bo w ogóle nie miał na sobie ubrania, nawet butów. Od razu nas powiadomiły" - powiedział islandzki policjant.

Reklama

Nie wiadomo dlaczego nagi Polak wspinał się na górski szczyt w pobliżu Reykjaviku. Wiadomo natomiast kim był, bo w pobliżu góry zaparkował samochód, w którym zostawił dokumenty i telefon. Islandzka policja już powiadomiła jego rodzinę w Polsce.