Te mrożące krew w żyłach wydarzenia rozgrywały się w iście filmowym tempie. Poicjanci nie patyczkowali się, tylko wpadli do pokoju, w którym mężczyzna przetrzymywał kobiety i obezwładnili go.

Wykorzystali okazję, jaką było podawanie piwa, którego zażądał napastnik. Gdy uchyliły się drzwi, policjanci wyciągnęli przez nie kobiety i powalili go na podłogę. Zakładniczkom na szczęście nic się nie stało, był tylko bardzo wystraszone.

Budynek był otoczony przez policję i jednostki straży pożarnej. W pełnym pogotowiu czuwały tam także karetki. Do tej pory nie wiadomo, jakie były żądania desperata.

Policjanci oceniają, że 28-letni mieszkaniec jednej z małych miejscowości na Podbeskidziu może być niezrównoważony psychicznie. Będzie przebadany przez lekarzy, którzy ocenią, czy jest poczytalny.

Na badanie poczeka w izbie wytrzeźwień. Napastnik trafił do niej, był bowiem pijany. Wójt gminy Ślemień poinformowała, że mężczyzna leczy się psychiatrycznie.