– Pieniądze wydawane były głównie w ostatnich miesiącach 2008 r., czyli w okresie przedświątecznym i świątecznym. Wśród fałszywek zdarzają się prawdziwe „perełki”, z rozpoznaniem których mają problem nawet specjaliści – mówi Jacek Deptuś z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Reklama

Wszystkie zabezpieczone przez policję banknoty trafiają do analizy w Departamentu Emisyjno-Skarbowego NBP. Funkcjonariusze otrzymują wyniki po kilku tygodniach. Dopiero wówczas wszczynają właściwe śledztwo. – Większość zidentyfikowanych przez nas banknotów prawdopodobnie pochodzi z ośrodków fałszerskich działających poza granicami województwa lubelskiego. Część z nich już została zlikwidowana - zapewnia policjant. Nie wiadomo jednak, jak duża.