Portal iWomen.pl zapytał internautów o kryzys. Okazało się, że zmniejszenie wydatków deklaruje 58 proc. kobiet i aż 66 proc. mężczyzn. To, że proporcjonalnie mniej kobiet niż mężczyzn odczuwa kryzys, nie powinno dziwić. Jak mówi w rozmowie z iWoman.pl Tomasz Szlendak, socjolog i profesor Uniwersytetu w Toruniu, kobiety zauważają takie wydarzenia wyłącznie wtedy, jeśli są długoterminowe: "One są długodystansowcami. Zawirowania na rynkach walutowych i giełdach to dla nich żaden kryzys" - twierdzi Szlendak.

Reklama

>>>Kryzys dotknął już ponad połowę Polaków

Kobiety, które jednak przejęły się sytuacją gospodarczą, najczęściej zaczęły oszczędzać na ubraniach (61,4 proc.), jedzeniu poza domem (60,4 proc.), rozrywce (58,8 proc.) i podróżach (52,4 proc.). Najrzadziej ograniczają wydatki na paliwo, telefon i kosmetyki.

>>>Tanie buty i lumpeksy hitem w kryzysie