Młodym siatkarzom z karlińskiego liceum od dwóch lat nie udało się wygrać Turnieju Siatkarskiego o Mistrzostwo Powiatu Szkół Ponadgimnazjalnych. Przed czwartkowym turniejem dyrektor, a zarazem wychowawca, życzył im powodzenia i namawiał do walki o puchar. Chcąc zmotywować chłopców, powiedział, że prędzej zostanie blondynem, niż oni puchar zdobędą.

Reklama

>>>Maturzyści bawią się na przekór kryzysowi

"To nie to, że w nich nie wierzyłem. Trenuję z nimi i wiem, że są dobrzy. Chciałem im wsiąść na ambicję" - powiedział DZIENNIKOWI dyrektor Daniel Wach. "Jednak zdziwiłem się, gdy przyszli do mnie do gabinetu z pucharem. Zaczepnie pytali, co teraz będzie z moimi włosami" - dodaje dyrektor.

>>>Najmodniejsze szkolne gadżety

"W piątek sobie darowałem, ale w poniedziałek przyszedłem do szkoły z utlenionymi na blond włosami" - opowiada Wach. "Na twarzach uczniów malowało się niedowierzanie i zdziwienie, było też sporo śmiechu. Na pewno byli zadowoleni, że dotrzymałem słowa, nie spodziewali się tego" - dodaje.

Blondynem dyrektor był przez jeden dzień. W powrocie do naturalnego koloru pomógł mu fryzjer. "Z utlenieniem włosów nie miałem problemu, pomogła mi żona. Jednak wracając do naturalnego koloru, nie chciałem ryzykować, bałem się zieleni lub bordo na głowie" - śmieje się Wach.

>>>Szkoła nauczy o astrologii i lewitacji

Siatkarze to uczniowie klasy maturalnej. Kilku z nich gra w trzecioligowych zespołach, są naprawdę nieźli. Od dwóch lat nie mieli szczęścia w turnieju - w zeszłym roku zajęli drugie miejsce. W tym roku pokazali klasę. "To dla nas ogromny sukces. W tak małej szkole ciężko jest zebrać drużynę, tym bardziej cieszy nas zwycięstwo" - mówi Daniel Wach.

>>>Nie wpuszczą do szkoły w bluzie z kapturem