Policja Komendy Powiatowej w Ostródzie nie ma wątpliwości, że kobieta została zamordowana. Świadczą o tym obrażenia na jej ciele. Kobietę zamordowano 23 marca - w dniu, kiedy na policję zgłoszono jej zaginięcie. Od tamtej pory morderca ukrywał ciało 41-latki. Później podrzucił je do jednego z kontenerów na śmieci na terenie Ostródy, skąd trafiło do wstępnej sortowni śmieci w Morlinach.
Według informacji TVP Info po morderstwie Robert R. zabrał ofierze 500 zł i poszedł do narzeczonej oglądać "M jak miłość".
"W poniedziałek 26-letni Robert R. miał zapłacić ratę zaciągniętej w Providencie pożyczki. Przedstawicielka udała się do wynajmowanego przez mężczyznę mieszkania, w którym została zaatakowana" - mówi DZIENNIKOWI Anna Siwek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. "Robert R. próbował zacierać ślady. Odmalował nawet ściany w wynajmowanym mieszkaniu" - dodaje Siwek.
>>>Polski kapitan zadźgany przez marynarza
Policja zatrzymała 26-latka. Został mu już postawiony zarzut zabójstwa, grozi mu za to nawet dożywocie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ostródzie. Prokurator będzie wnioskował o 3-miesięczny areszt dla podejrzanego.
>>>Podejrzany o zabójstwo wyszedł na wolność
Policja przesłuchała już świadków i ustaliła tożsamość zamordowanej kobiety. Ciało 41-latki przewieziono do prosektorium, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która pomoże ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci.