Norweskie radio poinformowało, że armator nie zarejestrował rejsu w dowództwie sił EU NAVFOR. Działają one w ramach operacji "Atlanta" i nadzorują bezpieczeństwo żeglugi.

Reklama

>>>Piraci porwali statek z pięcioma Polakami na pokładzie

Przedstawiciel sił major Michael Jarl powiedział, że obecnie okręty unijne nie mogą już niczego zrobić w tej sprawie. Zadanie, jakie przed nimi postawiono, ogranicza się bowiem do zapobiegania porwaniom, z wykluczeniem zbrojnej walki z piratami. Zdaniem majora Jarla zarejestrowanie obecności "Bow Asir" mogło zapobiec atakowi piratów.

>>>Porwani Polacy dali znać, że żyją

Od początku roku zarejestrowano 36 prób porwań. Tylko mała cząstka z nich zakończyła się sukcesem napastników. Michael Jarl podkreślił, że działania okrętów wojennych przyczyniły się do odparcia jednej czwartej ataków. Na pokładzie porwanego w miniony czwartek chemikaliowca znajduje się pięciu Polaków.

>>>Nowak: nie będzie negocjacji z piratami