Około godziny 22.30 na komendę policji w Puławach zadzwonili mieszkańcy jednego z osiedli. Zgłosili policjantom, że ktoś zdewastował dwa stojące na parkingu samochody. W volkswagenie powyrywano lusterka, zniszczono wycieraczki i tablice rejestracyjne, a w fiacie ktoś stłukł przednią szybę.
>>> Chuligani zniszczyli pomnik Jana Pawła II
Podczas oględzin fiata, policjanci znaleźli w środku samochodu czarny plecak z zeszytami podpisanymi imieniem i nazwiskiem Adriana S. Wówczas drugi patrol policji zaczął szukać sprawców. Po kilku minutach na osiedlu policjanci zatrzymali 16-letniego Adriana S. i jego trzy lata starszą koleżankę Joannę W. Chłopak tłumaczył się, że na dworze jest o tak późnej porze, ponieważ zignął mu plecak.
Te tłumaczenia na nic mu się nie zdały. Okazało się, że nastolatkowie byli kompletnie pijani. Każde z nich miało po blisko 1,5 promila alkoholu. Nie dość, że narozrabiali, to jeszcze zachowywali się wulgarnie wobec policjantów - pisze "Dziennik Wschodni". Noc spędzili w policyjnym areszcie.
>>> Naćpane dzieci zdemolowały dom dziecka
Nieletnim Adrianem zajmie się sąd rodzinny, za to jego starsza koleżanka odpowie przed sądem powszechnym. Grozi jej do pięciu lat więzienia.