"Planowaliśmy, aby w tym roku ta akcja miała nieco inny charakter. Chcieliśmy przejść się po płycie rynku i rozdawać jaja przechodniom, składając im świąteczne życzenia.Wyszło jednak inaczej. Jaja rozeszły się w 15 minut" - mówi Radiu Kraków przedstawiciel Urzędu Miasta Nowego Sącza, który zorganizował akcję rozdawania darmowych jaj na rynku.
>>>O miejsce na parkingu walcz... jajami
Do tego nie obyło się bez kłótni, wyzwisk i przepychanek, bo każdy chciał się załapać. Agresje chętnych na darmowy symbol zbliżających się świąt wzbudzała szczególniegrupa Romów, którzy z rynku wychodzili z pełnymi jaj reklamówkami. "Zamiast tego świątecznego klimatu wyszły niezłe jaja" - podsumowuje akcję jeden z mieszkańców Nowego Sącza.
Wielkanocne jajka pod eskortą straży miejskiej rozdawali harcerze z "Sądeckiej Jedynki".
>>>Pogoda na święta. Synoptycy kontra górale