>>>Przeczytaj ostrzeżenie łódzkich wróżek
"Prędzej uwierzę w upadek meteorytu do Bałtyku, niż trzęsienie ziemi, które wywoła falę tsunami" - mówi Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Calvus ze Słupska. Meteorolog zapewnił, że dziś pogoda będzie wyjątkowo piękna.
Optymizmu nie tracą lokalni samorządowcy. Obradujący podczas sesji radi Kołobrzegu są wyposażeni w sprzęt ratunkowy w postaci dętki i dziecięcych rękawków, a wójt Ustronia zaprasza mieszkańców do... arki. "Jest w niej miejsce dla mieszkańców i zwierząt domowych. Gdzie? O tu, w budynkach przy urzędzie. Dwanaście łodzi do ewakuacji już czeka" - stwierdził i wybuchnął gromkim śmiechem. Z kolei wójt Mielna przyszedł dziś do pracy w kaloszach.
Mieszkańcy Darłowa mogą być spokojni, bo wymodlili sobie ochronę przed katastrofą. "W końcu wierni z Darłowa co roku we wrześniu wędrują z ufundowaną przez burmistrza świecą w procesji pokutno - błagalnej. Proszą, by nigdy nie powtórzyła się klęska żywiołowa z 1497 roku, gdy Darłowo dotknęło właśnie tsunami. Jesteśmy więc pod dobrą ochroną." - przekonuje rzecznik Darłowa.
Na wszelki wypadek dziennikarze regionalnego dziennika zamierzają przez cały dzień bacznie obserwować Bałtyk.