Dwie osoby trafiły do warszawskiego szpitala zakaźnego na ul. Wolskiej, a jedna jest na obserwacji w Elblągu. W Warszawie przyjęto Polaka i Meksykankę. Ten pierwszy 12 dni temu wrócił z Meksyku po 6 tygodniach pobytu w tym kraju. Zachorował przed czteroma dniami. To niepokojący sygnał.
>>> Majchrzak: Nie lekceważę doniesień
Meksykanka przyleciała do Polski 24 kwietnia. Dwa dni później z objawami grypy zgłosiła się do prywatnej kliniki LIM. Tam przepisano jej leki na grypę. Dziś zgłosiła się ponownie do lekarza, który skierował ją do szpitala na Wolskiej. Obecnie stan zdrowia obu osób lekarze określają jako stabilny.
Również w szpitalu w Elblągu leży kobieta, u której lekarze podejrzewają świńską grypę. 24 kwietnia wróciła z Meksyku do Polski. Dzisiaj zgłosiła się do lekarza pierwszego kontaktu z objawami grypy. Ten po wstępnym badaniu natychmiast skierował ją do szpitala zakaźnego w Elblągu.
Jutro będą znane wstępne wyniki badań, które wykażą, czy wirus, z powodu którego trzy osoby leżą w szpitalach, to groźny szczep przywleczony z Meksyku.
>>> Doda po powrocie z USA: Świńska grypa szaleje tylko w Polsce