Od 1 maja na emigrantów otworzyły się Belgia i Dania. Jak donoszą tamtejsi eksperci w obu państwach może być nawet ponad 100 tysięcy miejsc pracy dla Polaków, Litwinów czy Węgrów. Emigrantów zarobkowych nadal jednak obwiają się Niemcy i Austria i dlatego zdecydowały się przedłużyć okres ochronny rynku pracy aż do 2011 roku.

Reklama

Jednak niemieckie media krytykują to posunięcie. "Financial Times Deutschland" ocenia tę decyzję jako "czysto polityczną", a co ważniejsze „nieuzasadnioną z ekonomicznego punktu widzenia”. W ocenie gazety Niemcy straciły szansę, by pozyskać nowych pracowników niezbędnych dla ich gospodarki.

>>> Miliardy czekają na Polaków w obcych urzędach

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article369078/Miliardy_czekaja_na_Polakow_w_obcych_urzedach.html

Również "Berliner Zeitung" uważa, że nie była to dobra decyzja, nawet mimo kryzysu niemieckiej gospodarki. "Uważam, że pozytywne efekty otwarcia byłyby dużo większe" – stwierdził publicysta "Berliner Zeitung” dodając, że Niemcy, zamykając rynek pracy, nie wykorzystały możliwości związanych z przyjęciem do Unii nowych członków – donosi z Berlina Polskie Radio.

Reklama