Początek meczu z Sandecją Nowy Sącz przebiegał spokojnie. W pewnym momencie jednak oprócz skandowania nazwy klubu, ze strony 20-osobowej grupki młodocianych kiboli poleciały epitety. Obrażali głównie policjantów.
Nie spodziewali się tego, co spotkało ich po zakończeniu meczu. Funkcjonariusze wylegitymowali ich i wręczyli im mandaty karne. Ośmiu z nich ma teraz do zapłacenia po 150 zł.
”Wrzaski kibiców utrwalił na taśmie policyjny technik. Mamy nadzieje, że to da tym chłopcom do myślenia. My w każdym razie nie zamierzamy tolerować takiego zachowania” - mówi Jerzy Strawa, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Działacze klubu Stal Poniatowa są zadowoleni. ”Prosiliśmy o kulturalny doping. Nie chcieli słuchać. Na mecze przychodzą rodziny z dziećmi. Chuligaństwa na stadionie nie potrzebujemy i będziemy z nim walczyć. Poniatowa to nie jest metropolia, tu każdy każdego zna” - mówi dyrektor sportowy Stali Henryk Kamiński.
Sprawę opisał już ogólnopolski serwis poświęcony piłce nożnej. Zaczęli o niej dyskutować miłośnicy kibice z całego kraju. Internauci chwalą działanie policji. Może nie będzie więc drugiego starcia w Poniatowej?