Mężczyznę z pijawkami celnicy zatrzymali w Korczowej (Podkarpackie). Ukrainiec nie zgłosił pijawek do odprawy celnej. Ponieważ pijawki lekarskie znajdują się na liście gatunków zagrożonych, na przewiezienie ich przez granicę potrzebne jest zezwolenie Ministra Ochrony Środowiska.

Reklama

O przewiezienie pijawek poprosił Ukraińca mężczyzna z Opola. Za usługę zapłacił kierowcy 100 złotych. 48-letni kierowca dobrowolnie poddał się karze. Pijawki trafiły do zoo w Zamościu.

Dotychczas jeden z największych udaremnionych przemytów pijawek leczniczych miał miejsce w 2006 roku, również w Korczowej. Wtedy to obywatel Ukrainy próbował wwieźć do Polski 2 tysiące sztuk tych zwierząt.