Sprawdzają się prognozy meteorologów. Silne burze przechodzą nad Polską i powodują mnóstwo szkód. W Warszawie tylko w ciągu godziny strażacy wyjeżdżali dziesięć razy do oberwanych konarów, głównie na terenie dzielnicy Włochy. "Na szczęście powalone drzewa nie zatarasowały żadnej ważnej ulicy, ani nie zniszczyły samochodów" - powiedział DZIENNIKOWI Zdzisław Zieliński, oficer dyżurny mazowieckiej straży pożarnej. Zalane za to było ważne przejście podziemne pod ul. Targową przy Dworcu Wileńskim.

Reklama

Jeszcze gorzej jest w północnej części kraju. Olsztyńscy strażacy wyjeżdżali do powalonych drzew, znaków drogowych i reklam ponad 100 razy. Z kolei w Swarzędzu pod naporem wodyosunęła się ziemia na jednym z wiaduktów. Na miejscu działało siedem jednostek straży pożarnej, policja wytyczyła objazdy.