Wyprodukowany w Chinach model grilla najpierw trafił do sprzedaży, a dopiero potem sieć OBI dostała wyniki testów laboratoryjnych. Badania przeprowadzone przez zewnętrzną firmę wskazały, że urządzenie nie spełnia wymagań dotyczących stabilności. Oznacza to, że rozżarzony węgiel może po prostu polecieć na nogi osoby piekącej kiełbaski i dotkliwie je poparzyć.

Reklama

Obi poinformowało o wynikach testów Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w sklepach rozwiesiło też ostrzegające przed grillem plakaty. Do tej pory model BB00504G (FFT-22014) kupiło 217 osób. Wszyscy mogą odnieść go do supermarketu i odebrać zapłaconą kwotę.

Nagłośnienie sprawy przez OBI nie wynika jednak tylko z troski o klienta. Każdy przedsiębiorca musi przekazywać UOKiK niekorzystne wyniki testów. Ich zatajenie grozi karą do 100 tysięcy złotych.