"To jeden z najgorszych poranków jakie pamiętam...", "Ciągle nie moge w to uwierzyć..", "Czemu tak wspaniali ludzie tak szybko odchodzą? ", "Nie mogę przestać płakać" - to tylko niektóre wpisy z forum polskich miłośników Michaela Jacksona. Wyrazy współczucia internauci wymieniają też na czatach.

Reklama

>>>Ameryka w szoku po śmierci Jacksona

"Czuję wstrząs i niedowierzanie" - mówi DZIENNIKOWI Katarzyna Czachowska, sobowtórka i najsłynniejsza fanka Jacksona występująca pod pseudonimem Majkel Dżekson. "To źle zabrzmi, ale to dobrzez że odszedł teraz, u szczytu sławy. Nie dał się w ten sposób zgnoić dziennikarzom" - mówi Czachowska i wyjaśnia, że Jackson pobił niedawno Rekord Guinnessa w sprzedaży biletów: w ciągu kilku godzin rozeszło się 1,15 mln wejściówek na planowaną trasę koncertową. "To potwierdza, że na zawsze zostanie na absolutnym szczycie obok Presleya i Beatlesów" - dodaje sobowtórka.

Fani króla popu od rana umawiali się na spotkanie w Warszawie. Spotkali się o godz. 18 na placu pod Metrem Centrum. "Wszystko odbywa się spontanicznie, więc nie mamy jeszcze zorganizowanego nagłośnienia. Ale będziemy śpiewać jego piosenki, pewnie też tańczyć, bo przecież wszyscy świetnie znają jego układy" - mówi Oluwatosin Ogunleye, Nigeryjczyk mieszkający od lat w Polsce.

Reklama

Przy okazji spotkania fani mieli zastanowić się też, jak uczcić idola. "Pomysł nadania jego imienia ulicy wydaje się bardzo ciekawy, ale nie wiemy jak zachowają się władze miasta" - mówi Ogunleye.

Przyszło około 200 osób. Nie było jednak prawie w ogóle tańców i śpiewów. Fani pożegnali króla w skupieniu. Zapalono znicze, wysłuchano największych hitów. Nie wymyślono też jak w trwały sposób uczcić pamięć Jacksona.

Ale radni warszawskiej dzielnicy Bemowo nie czekali na wnioski od fanów. To tu właśnie miał miejsce koncert Króla Popu przed trzynastu laty. Na Bemowie chciał też zbudować park rozrywki. "Kiedy myśli się o Jacksonie w Polsce, to faktycznie pierwszy do głowy przychodzi niezapomniany koncert na bemowskim lotnisku" - mówi DZIENNIKOWI radna Anna Wyganowska-Krzynówek.

Czy na Bemowie stanie więc pomnik Króla, albo jedna z ulic dostanie jego imię? "Rozmawiamy już o uczczeniu jego pamięci" - opisuje reakcję radnych na śmierć Jacksona. "Minęło jednak zaledwie kilkanaście godzin, więc trudno mówić o planach a nawet o pomysłach" - podkreśla.