Od rana nawet 30 stopni C., potem ciepły deszcz i znowu parno. Taka pogoda jest już od kilku dni, a czeka nas jeszcze przez co najmniej kilkanaście dni. To niestety nie jest dobra wiadomość. Przynajmniej nie dla ludzi.

Reklama

Takie warunki są wręcz idealne dla rozwoju komarów. Owady już dokuczają mieszkańcom południowej Polski, a będzie jeszcze gorzej. Wszystko przez podtopienia. Samice owadów składają jaja w wodzie. Po fali powodziowej i licznych ulewach znajdują mnóstwo kałuż i stawów idealnych do rozwoju. A to skończy się prawdziwą plagą. Podobne zjawisko obserwowano podczas powodzi w 1997 roku, a także w Czechach po powodzi z 2002 roku.

Są też dobre wieści. Częste ulewy spłukują z roślin pyłki kwiatów. To duża ulga dla alergików, którzy zazwyczaj ciężko przeżywają początek lata. Dzięki deszczom lepiej oddycha się też w miastach. Z powodu dużego stężenia ozonu latem bardziej odczuwalny jest smog. Deszcz oczyszcza powietrze, co sprawia że zanieczyszczenia są mniej dokuczliwe.