"Szybowiec trenował przed jutrzejszymi pokazami w Radomiu. Wykonywał piruety i nagle zaczął się zniżać. W końcu spadł" - mówi DZIENNIKOWI Karol Hyz, świadek wypadku.
Maszyna, należąca do aeroklubu Bemowo, spadła na ogródki działkowe przy ulicy Rodziny Połanieckich. Miejsce katastrofy znajduje się niedaleko lotniska.
Ofiary to dwóch mężczyzn: 50-letni instruktor i 16-letni kursant - poinformował na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski, rzecznik policji. Mimo szybkiej reanimacji, nie udało się uratować ich życia.
p
Byłeś świadkiem tego wypadku? Zrobiłeś zdjęcia? Prześlij je na Infooko!