Turyści mają dosyć niedopałków zagrzebanych w piasku i śmierdzącego dymu unoszącego się nad plażami. Dlatego burmistrz Ustki chce, by w przyszłym roku można było palić tylko w wyznaczonej części plaży. Będą tam popielniczki, a dym z papierosów nie będzie nikomu przeszkadzać.

Reklama

W ten sposób burmistrz miasteczka liczy, że turyści z pewnością zajrzą do Ustki. Bo - po pierwsze - niepalący odpoczną sobie wreszcie od dymu, a po drugie - namiętni palacze dostaną swój legalny kącik.