"Moje zdziwienie polega na tym, że nagroda ta jest tylko dla Jego Ekscelencji, a nie dla oficerów Służby Bezpieczeństwa, którzy go przez wiele lat prowadzili. Ich zasługi na tym polu są przecież nieocenione" - napisał na swym blogu ksiądz Isakowicz-Zaleski. Przeciw wyróżnianiu arcybiskupa Wielgusa protestuje też senator PO, Jarosław Gowin - twierdzi "Rzeczpospolita".
Ks. prof. Augustyn Eckmann z KUL-u wyjaśnia "Rzeczpospolitej", że komitet przyznający nagrodę zajmuje się dorobkiem naukowym, a nie polityką i przyznając nagrodę abp. Wielgusowi, brał pod uwagę jego działalność w czasach, gdy był rektorem uniwersytetu.
"Rzeczpospolita" przypomina, że abp Wielgus, który przez dwa dni był metropolitą warszawskim, musiał 7 stycznia 2007 zrezygnować, po tym jak na jaw wyszły informacje o jego współpracy z SB.
Nagroda im. ks. Idziego Radziszewskiego, założyciela i pierwszego rektora lubelskiej uczelni, przyznawana jest co roku od 34 lat przez Towarzystwo Naukowe KUL "za wybitne osiągnięcia naukowe w duchu humanizmu chrześcijańskiego". Wśród dotychczasowych laureatów znajdują się m.in. prof. Władysław Tatarkiewicz, abp Józef Życiński, prof. Marek Safjan, ks. prof. Michał Heller.