Nadchodzą ciężkie czasy dla kierowców, którzy lubią szybkość. Zdjęcia piratów drogowych trafią do centralnego systemu wykroczeń, mandaty będą wlepiane za przekroczenie prędkości nawet o kilka kilometrów na godzinę. A do tego fotoradary będą robić zdjęcia nawet oddalającym się pojazdom - donosi "Polska".

Reklama

To ma być bat nie tylko na kierowców samochodów, ale również na motocyklistów. Piraci drogowi na dwóch kółkach to zmora drogówki. Do tej pory nawet nie zwalniali przed fotoradarami. Na policyjnych zdjęciach nie widać bowiem ani twarzy motocyklisty ukrytej w kasku, ani rejestracji pojazdu, która przykręcona jest do tylnego błotnika.

Problemem pozostanie jedynie wyginanie tylnych tablic rejestracyjnych przez motocyklistów, tak by były niewidoczne lub nieczytelne w obiektywie. Ale policjanci zapewniają, że będą surowo karać taką "pomysłowość". Mandatem 500 złotych.

Oprócz nowych fotoradarów, policja dostanie nowy system gromadzenia danych o wykroczeniach drogowych, do którego trafią wszystkie zdjęcia piratów z ponad 700 fotoradarów w całej Polsce. Już 16 grudnia posłowie przyjmą projekt ustawy o automatycznym centrum nadzoru ruchu drogowego. Na fotoradarową rewolucję pójdzie 57 milionów euro.