To wydarzenie wstrząsnęło Polską. 3-letni Mateusz i 5-letni Kuba ze Świecia nad Wisłą zostali w domu sami. Przez cztery dni jedli ciastka i suchy chleb. Nie mogli otworzyć lodówki, bo była zastawiona ciężkim workiem węgla. Trzęśli się z zimna, bo nie potrafili napalić w piecu.
Nie wiadomo jakby się to skończyło, gdyby nie sąsiedzi, którzy zorientowali się, że maluchy zostały bez opieki. Matka zgłosiła się po synów dopiero dwa dni po umieszczeniu ich w domu dziecka! Zostawiła ich, bo... wyjechała do znajomych na sylwestra!
Teraz sąd w Świeciu pozwolił dzieciom wrócić pod opiekę matki. "W ciągu ostatnich pięciu miesięcy zrobiła bardzo dużo, aby przekonać, że kocha swoje dzieci. To, co się stało w styczniu, było incydentem" - tłumaczył sąd swoją decyzję. Nad losami rodziny będzie czuwał kurator.
"To tylko incydent" - tak mówi sąd o nieludzkiej postawie matki dwóch małych chłopców, która w styczniu zostawiła ich bez jedzenia w zimnym mieszkaniu na kilka dni. Teraz dzieci znów będą pod opieką kobiety. Bo tak zdecydowali sędziowie!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama