Pacjenci z Trójmiasta i okolic odetchnęli z ulgą. Ich lekarze mieli od jutra pracować jak na ostrym dyżurze. Postanowili jednak poczekać i domagać się pieniędzy nie przerywając pracy.

Pracownicy służby zdrowia na Pomorzu - tak jak ich koledzy w całym kraju - chcą natychmiastowej podwyżki pensji o 30 proc. i stuprocentowej podwyżki od nowego roku.