To był przypadek. Policjanci rozpracowywali gang, który zajmował się kradzieżami samochodów. Od dwóch tygodni obserwowali jeden z warszawskich bloków. I przed tym budynkiem zatrzymali szefa grupy, 35-letniego Tomasza P. Gdy przeszukali jego mieszkanie, znaleźli znacznie więcej!

W mieszkaniu było nie tylko 12 kilogramów amfetaminy za 350 tys. zł, ale także dwóch gangsterów: 42-letni Andrzej S. i 31- letni Mariusz S. Ten ostatni był poszukiwany listem gończym od 2003 r. za uprowadzenie i przetrzymywanie w Pabianicach syna romskiego króla. Bandyci, grożąc chłopakowi śmiercią, żądali za jego uwolnienie 2 mln euro.

Drugie rozpracowane laboratorium mieściło się w domu jednorodzinnym w Sobieniach-Jeziorach (wieś w powiecie otwockim). W tym przypadku policjanci również zaskoczyli przestępców. Do domu wkroczyli dziś w nocy, gdy produkcja narkotyku trwała w najlepsze.

Przestępcom odebrano ponad 11 kilogramów amfetaminy gotowej do sprzedaży, a także ponad 7 litrów amfetaminy w płynie. Można z niej wyprodukować około 8-9 kilogramów czystego naroktyku. Zatrzymano cztery osoby (w tym kobietę). Policja zabezpieczyła także sporo cennych przedmiotów, m.in. trzy samochody.