Terapia glivekiem jest droga - miesięcznie na lek trzeba wydać 12 tys. zł. Matki Klaudii Wąsik na to nie stać. Gdy próbowała uprosić NFZ o sfinansowanie leczenia, spotkała się z odmową. DZIENNIK wyjaśnił sprawę. Przedstawiciel NFZ tłumaczył się dość mętnie. Mówił m.in., że fundusz nie może zapłacić za kurację, bo glivec nie jest zarejestrowany dla dzieci, a więc leczenie nim to... eksperyment.
Za Klaudią wstawili się wiceminister zdrowia Bolesław Piecha i krajowy konsultant w dziedzinie onkologii dziecięcej, prof. Jerzy Kowalczyk. Jest więc spora szansa, że urzędnicy w końcu się ugną! Więcej na ten temat w DZIENNIKU, w artykule zatytułowanym "NFZ oszukał chorą na raka 15-letnią Klaudię".
Dzięki interwencji DZIENNIKA chora na raka piętnastolatka otrzyma lek, który uratuje jej życie. Sfinansowania leku o nazwie glivec odmówił mazowiecki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Powoływał się na rzekomo negatywną opinię specjalistki z dziedziny onkologii dziecięcej, choć ta uważa, że leczenie glivekiem może pomóc chorej!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama