Wtedy o Red Watch zrobiło się głośno. Policja wszczęła śledztwo i okazało się, że strony internetowej nie można zamknąć, bo jest na serwerze w Stanach Zjednoczonych. Poproszono o współpracę FBI. W Polsce zatrzymano już dwóch mężczyzn podejrzanych o to, że redagują strony portalu. Nad sprawą pracują funkcjonariusze w całej Polsce.
51-latek z Łodzi trzymał w mieszkaniu materiały faszystowskiej organizacji "Krew i Honor". Policja weszła do jego domu, bo podejrzewa, że łodzianin może mieć związek z neonazistowską stroną Red Watch. Są na niej dane anarchistów i działaczy lewicowych. Miesiąc temu jeden z lewicowców został zraniony nożem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama