Wtedy o Red Watch zrobiło się głośno. Policja wszczęła śledztwo i okazało się, że strony internetowej nie można zamknąć, bo jest na serwerze w Stanach Zjednoczonych. Poproszono o współpracę FBI. W Polsce zatrzymano już dwóch mężczyzn podejrzanych o to, że redagują strony portalu. Nad sprawą pracują funkcjonariusze w całej Polsce.