Gdy doszło do tragedii, matka była akurat w innym pokoju. W tym czasie 1,5-roczny chłopczyk bawił się z o rok starszym bratem.

Obaj wdrapali się na wersalkę. Stamtąd młodsze dziecko dostało się na okno. Wychyliło się i wypadło. O życie Damianka walczą lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach.

Matka chłopców była trzeźwa.