Trzech mężczyzn przyszło rano po zakupy. Między nimi a ochroniarzami stacji doszło do kłótni. Nie wiadomo dokładnie, o co poszło, ale zaraz potem padły strzały.

Ochroniarz, który strzelił w powietrze, był pijany. Tak samo jak drugi jego współpracownik.