Trzech mężczyzn przyszło rano po zakupy. Między nimi a ochroniarzami stacji doszło do kłótni. Nie wiadomo dokładnie, o co poszło, ale zaraz potem padły strzały.
Ochroniarz, który strzelił w powietrze, był pijany. Tak samo jak drugi jego współpracownik.
Strzały na stacji benzynowej w Łodzi! To cud, że nikomu nic się nie stało! Strzelał pijany ochroniarz, który pokłócił się z klientami mieszczącego się przy stacji sklepu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama