Generałowie wyrzucają pieniądze w błoto. Konstrukcja "Rysia" ma blisko 30 lat i nadaje się tylko do muzem. Transporter jest nie tylko przestarzały, ale zupełnie niezdolny do działań w warunkach bojowych! Słabo uzbrojony i opancerzony, napędzany archaicznym silnikiem.
Zakup dziwi tym bardziej, że właśnie wchodzą do służby kupione za ciężkie pieniądze fińskie transportery opancerzone "Patria". Wojsko nabyło 680 sztuk za sumę 5 miliardów złotych! Gdyby generałowie liczyli się z kosztami, kazaliby przerobić kilka z nich na wozy medyczne. Byłoby i taniej i bezpieczniej dla żołnierzy.
Czy przypadkiem w kontrowersyjnym zamówieniu nie należy doszukiwać się podwójnego dna? Otóż kołowy transporter "Ryś" produkowany jest w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych nr 5. Stoją one na skraju upadłości. A ten kontrakt umożliwi im przetrwanie.
Polskie wojsko nie liczy się z kosztami. Wczoraj zapadła decyzja o zakupie 30 wozów opancerzonych typu "Ryś" w wersji medycznej. Każdy z nich kosztuje dwa i pół miliona złotych. Tylko że każdy powinien od razu trafić na złom.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama