"Musimy walczyć o pasażera, a odpowiednio przeszkolony kasjer czy konduktor pomoże nam w tym" - przekonuje Michał Wrzosek, rzecznik PKP.

Czy na pewno? Przecież nie kultura osobista, a wszechobecny w pociągach brud odstrasza pasażerów.

"Lepiej wydać te pieniądze na remonty wagonów" - mówi Krzysztof Kulczyński, podróżujący często między Poznaniem a Rzeszowem.

Jednak PKP twardo obstaje przy swoim. Szkolenia już ruszyły. Na specjalne turnusy w ciągu dwóch lat wyjedzie ponad 1500 pracowników. Zajmie się nimi wydzielona z przewoźnika spółka. Według naszych obliczeń, za każdego kulturalnego konduktora dostanie około 1300 zł. Więcej o sprawie w dzisiejszym DZIENNIKU.