Śląsk, Małopolska, Świętokrzyskie i Podkarpacie - tam należy przygotować się na żar z nieba. Najchłodniejszym miejscem w Polsce będą dziś Mazury, ale tam też słupek rtęci już doszedł do 29 st. C. W Łodzi zanotowano 30 st. C. We Wrocławiu temperatura przekroczyła 30 st. W słońcu termometry mogą pokazać nawet 50 st.!
Taki upał nie sprzyja dobremu samopoczuciu - od kilku dni, gdy słupek rtęci gwałtownie podskoczył, załogi karetek bez przerwy przyjmują zgłoszenia o zasłabnięciach i zawałach serca. Lekarze apelują, żeby chronić się przed słońcem i pić jak najwięcej płynów. Najlepiej niegazowaną wodę i sok pomidorowy, który zawiera dużo cennych minerałów, które tracimy pocąc się. Ostrzegają psycholodzy - upał niekorzystnie odbija się na naszej psychice. Jesteśmy rozdrażnieni i bardziej agresywni.
W pełnej gotowości jest straż pożarna. Upały wysuszają lasy na wiór i tylko czekać, aż to wszystko pójdzie z dymem. Meteorolodzy i policja apelują też do kierowców. Pod wpływem gorących promieni słońca asfaltowe drogi będą się wręcz rozpływać. A w samochodzie temperatura będzie dochodzić do kilkudziesięciu stopni. To fatalnie wpływa na koncentrację. "Lepiej dojechać dwie godziny później niż skończyć w szpitalu" - mówią mundurowi.
Cieszą się ci, którzy urlop spędzają nad wodą. Ale tam też trzeba pamiętać, jak groźny jest upał. Skok do zimnej wody może wywołać szok termiczny, a w efekcie nawet śmierć. Doświadczeni ratownicy radzą, żeby przed wejściem do wody schładzać przynajmniej ramiona.
W upały szczególnie trzeba pamiętać o dzieciach. Mają wrażliwszą skórę i są zupełnie bezbronne wobec palącego słońca. Trzeba je chronić kremami z najwyższym filtrem i zakładać na głowy czapeczki!
Pamiętajmy, że również nasze zwierzęta cierpią podczas letniej gorączki. Szczególnie psy, które mogą być rozdrażnione i agresywne. Dlatego na spacer zabierajmy je wczesnym rankiem lub późnym wieczorem, kiedy jest chłodniej i dbajmy, żeby cały czas miały miskę pełną wody. I pod żadnym pozorem nie zostawiajmy swoich ulubieńców zamkniętych w samochodzie! To dla nich pewna śmierć!
Nawet 35 st. C będzie w centrach dużych miast! - alarmują meteorolodzy. Kto ma problemy z sercem, lepiej niech zostanie w domu. Przed negatywnymi skutkami upału przestrzegają też psychologowie - im jest goręcej, tym bardziej jesteśmy agresywni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama