"Najwyższa oficjalna temperatura z dzisiejszego dnia - to 31,5 st. C w Tarnobrzegu. Ale proszę pamiętać, że to temperatura mierzona w skrzynce meteorologicznej. W niektórych miejscach może wynosić więcej" - ostrzegał w południe główny synoptyk Ryszard Klejnowski.
Najchłodniej było nad morzem i na zachodzie Polski. W Trójmieście - 28 st. C, w Zielonej Górze - 26 st. C. Podobnie na Mazurach - w Olsztynie termometry pokazywały 27 st. C.
Podobne upały, a nawet o kilka stopni większe, czekają nas przez cały tydzień.
Żar lał się z nieba jak na równiku! Najgorzej w południowej i wschodniej Polsce. W centrach dużych miast temperatury dochodziły nawet do 40 stopni. Nagrzany beton i asfalt grzały jak kaloryfery. Ludzie, zwłaszcza starsi, mdleli na ulicach. Medycy ostrzegają - upały będą nas męczyć przez cały tydzień, więc starajmy się unikać wychodzenia z domów w godzinach południowych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama