Dziś mieszkańcy Wrocławia próżno czekają na komunikację miejską. Konary połamanych przez deszcz i gwałtowne wiatry uszkodziły kilka linii tramwajowych. Jeden z autobusów utknął na placu Strzegomskim. Będzie tam tkwił, dopóki nie zostanie wypompowana woda z ulicy. Wszystko przez burzę, która przetoczyła się dziś przez Dolny Śląsk.
We Wrocławiu zalane zostały również dwa przejazdy pod wiaduktami kolejowymi, a pechowi kierowcy utknęli tam w korkach. Są też kłopoty z przejazdem na Bielanach Wrocławskich, ciężko więc będzie dojechać do tamtejszego centrum handlowego.
Problemy z komunikacją mogą pojawić się też w Kotlinie Kłodzkiej. A w okolicach Lądka Zdroju opady deszczu były tak gwałtowne, że rzeka Biała Lądecka niepokojąco przybrała do poziomu alarmowego.
Niestety, są i ofiary żywiołu. Nad jeziorem w Świeciu piorun uderzył w 12-latka. Tylko dzięki natychmiastowej reanimacji chłopiec żyje, ale leży nieprzytomny w szpitalu.
Burze posuwać się będą dalej. Dzisiejszego wieczora powinni uważać na siebie i swój dobytek mieszkańcy województw łódzkiego i opolskiego. Synoptycy zapowiadają burze i gwałtowne ulewy. Mimo upałów, spaść może także grad.
Jak nie urok... to przemarsz wojska. Najpierw brak deszczu i wyjątkowe upały spowodowały plagę pożarów, a dziś - dla odmiany - gwałtowne burze. W Świeciu 12-letniego chłopca trafił piorun. Zerwane linie tramwajowe i zalane ulice to efekt nawałnicy, która przeszła przez Wrocław. A to nie koniec. Na wieczór zapowiadane są następne oberwania chmur i grad w kolejnych województwach. Przygotować się teraz powinni mieszkańcy Łodzi i Opola.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama