Śmigłowiec spadł, bo najprawdopodobniej nie wytrzymał silnego podmuchu wiatru. Przez moment było groźnie - mogło dojść do pożaru, a nawet eksplozji! Dlatego na miejsce wypadku natychmiast udali się strażacy. Na szczęście rannych Polaków udało się bezpiecznie wydostać ze śmigłowca.
Pechowa załoga miała lecieć z miejscowości Diwanija do bazy Delta w Al Kut. Wracała z uroczystości przejęcia dowództwa Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe przez siódmą zmianę polskiego kontyngentu.
To była chwila! Maszyna Mi-24 uniosła się, a zaraz potem, z niewielkiej wysokości, runęła na ziemię. Rannych jest czterech członków załogi i trzech dziennikarzy - reporter i operator "Panoramy" oraz fotoreporter "Naszego Dziennika". Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala. Mieli szczęście w nieszczęściu - ich życiu nic nie zagraża.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama