Najpierw wjechał wyciągiem na halę Równii pod Śnieżką. Już tam wszedł na specjalnie skonstruowany rower i dostał się na sam szczyt najwyższej góry Karkonoszy. Przejechał ponad 200 metrów.
Rola wraz z kolegą weszli sześć lat temu na niezabezpieczony przewód elektryczny. Obaj stracili nogi. Mimo to nie dają losowi za wygraną. Obaj są czynnymi sportowcami i reprezentantami Polski w narciarstwie alpejskim niepełnosprawnych.
Jarosław Rola dokonał niemożliwego. Choć nie ma nóg, wjechał na rowerze na sam szczyt Śnieżki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama